wtorek, 6 czerwca 2017

International friendships | Erasmus+

Człowiek podczas swojego życia poznaje wiele tysięcy osób. Idąc ulicą, przebywając w miejscach publicznych - codziennie napotykamy na swojej drodze kilkaset twarzy. Na niektóre z nich kompletnie nie zwrócimy uwagi, nieliczne nas zaintrygują. Jednak tak naprawdę liczyć się dla nas będą ci, których mamy okazję poznać. Dzieci nie mają problemów z zawieraniem nowych znajomości. Praktycznie każda nowa osoba, pojawiająca się w piaskownicy, obok nas i pomagająca nam w budowie zamku z piasku zaliczana jest do naszych najlepszych przyjaciół. 



Wraz z wiekiem, zawiązywanie bliższych kontaktów z innymi, zazwyczaj rówieśnikami przychodzi trudniej. Pojawia się, przede wszystkim coś w rodzaju blokady, zanika w nas śmiałość i otwartość dziecka, a także zaczynamy się wstydzić, być niepewni. Zadajemy sobie pytania: Czy mi wypada ? Może ona/on nie chce się zapoznać ? 
W tym miejscu pojawia się kolejna kwestia, cecha, która niezbędna jest, aby w ogóle kogoś poznać. 




Odwaga, otwartość, przyjazne nastawienie - bez tych czynników żadna osoba nie zechce utrzymać z nami kontaktu przez dłuższy okres czasu. Faktem oczywistym jest, iż osobom nieśmiałym trudniej jest nawiązać relacje z drugim człowiekiem. Zatrzymuje go wewnętrzna bariera, wynikająca z posiadania tejże cechy. Kim jednakże byłby człowiek bez jakiegokolwiek kompana ? 




Jestem osobą, która w tym momencie nie ma już problemów z poznawaniem nowych osób. Już ? "Już", ponieważ kiedyś było zupełnie inaczej. Miałam sporo kompleksów, które nie pozwalały mi być na tyle pewną siebie, aby podejść i zagadać. Często bałam się odrzucenia z powodu większej, niż u innych dzieci tuszy. Odkąd schudłam i zmieniłam całkowicie swoje podejście do wszystkiego, moje życie i poglądy także uległy zmianie ... na lepsze. Dawniej, nigdy nie odważyłabym się wyjechać do obcego kraju, gdzie musiałam porozumiewać się w języku nie ojczystym, mieszkać u obcej mi rodziny i przebywać na co dzień z kompletnie nieznanymi mi ludźmi. Wtedy całkiem bym się wyizolowała




Podczas tygodnia spędzonego w Grecji, dzięki istnieniu takiego programu, jak "Erasmus+" poznałam wiele wspaniałych osób. Od początku wyjazdu postanowiłam sobie, iż na ten czas będę najlepszą wersją samej siebie. Żadnych humorków, grymasów, lenistwa i marudzenia. Starałam się być osobą miłą, sympatyczną i otwartą, nawet dla tych, którzy niekoniecznie przypadli mi do gustu. Niesamowite jest to, że czasami nie zdajemy sobie sprawy, iż poza granicami własnego kraju może żyć ktoś, kto zrozumie i będzie pasował do ciebie lepiej, niż jakikolwiek przebywający w Polsce rodak. 




Podczas pobytu u mojej "host rodziny", poznałam najwspanialszą dziewczynę na świecie - Nikoletę. Zostałyśmy dobrane do siebie na podstawie ankiety, którą jeszcze przed wyjazdem otrzymałam, wypełniłam i wysłałam. Dzięki temu pasowałyśmy do siebie, jak dwie krople wody. Te same zainteresowania i poczucie humoru sprawiły, iż rozumiałyśmy siebie doskonale. Bardzo często rozmyślam nad tym, że gdybym była nadal tą samą, nieśmiałą i zakompleksioną dziewczyną, co trzy lata temu, nie pojechałabym do Grecji i nie miałabym szansy poznać tak wspaniałej osoby, jaką jest ona.




Oczywiście, lista moich nowych znajomych nie kończyła się tylko na Nikolecie. Zaprzyjaźniłam się z pozostałymi Grekami, Francuzkami, Hiszpanami i Hiszpankami, Włoszkami i Włochami, Turkami (...) Wszyscy ci ludzie mają kompletnie inną mentalność, niż my, Polacy. Każda narodowość cechuje się innym temperamentem. Grecy są powolni, Francuzi małomówni, a Włosi bardzo żywi. Dzięki zaprzyjaźnieniu się z nimi wszystkimi, nie tylko zgłębiłam kulturę kilku krajów świata, ale także załatwiłam sobie cudowne wspomnienia oraz międzynarodowe znajomości. Kto wie, być może Nikoleta oraz jej przyjaciele przylecą kiedyś do Polski ?


Byliście kiedyś na Erasmusie ? Macie przyjaciół z innych krajów ? 




Zapraszam do pozostałych postów:

3 komentarze :

  1. Ja też kiedyś miałam duże problemy z poznawaniem nowych osób. ;) Super mieć dużo znajomych z całego świata.

    mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ekstra! Chciałam wyjechać na wymianę, ale przez 3 lata studiów nie mogłam się zebrać jakoś. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba trudności z poznawaniem innych osób to głównie domena dzieci, które jeszcze jako tako nie mają sobie wyrobionej tej otwartości na otaczający świat i zazwyczaj wolą pozostać w swojej strefie komfortu, takiej typowo najbliższej jak mama, tata, brat czy siostra.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze !
Dzięki nim mam więcej chęci do działania :D

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.